Bisz żyje i ma się dobrze. Ba! Bisz ma się świetnie patrząc pod kątem jego formy. Razem z Radexem przygotowali nowy album, którego premiera będzie miała miejsce we wrześniu. Na chwilę obecną nieznany jest tytuł albumu ani jego track lista, natomiast pierwsza z odkrytych kart to klip do utworu „Lascaux”. Temat bardzo aktualny, a jeszcze bardziej trafne nawiązanie do francuskiej jaskini, w której znaleziono jedne z pierwszych malowideł naściennych wywodzące się jeszcze z paleolitu (17-15 tyś lat p.n.e.). „Lascaux” można odebrać jako sugestię, że jako gatunek cofamy się w rozwoju poprzez pewne uproszczenia wynikające z lenistwa czy braku ambicji (np. komunikacja za pomocą obrazków), ale także jest to komentarz obecnego stanu ducha i intelektu statystycznej osoby, która mocno skupia się na sprawach powierzchownych i kreowaniu się w świecie wirtualnym. Bisz przyrównuje ścianę Facebook’ową ze ścianą francuskiej jaskini, a ludzi publikujących na niej posty z namalowanymi w Lascaux jeleniami.
Nasze uszy radują się słysząc, że jeden z najbardziej szanowanych i słuchanych w Polsce raperów nie zawrócił i nie poszedł z prądem, a wciąż podejmuje tematy ambitne. To dobra przeciwwaga dla całej bandy nowych (ale też i paru starych) twarzy, która gloryfikuje życie niskiej jakości i wypacza system wartości młodych słuchaczy. Warto zauważyć też, że potężne brawa należą się Radexowi, który stworzył świeżo brzmiący bit w nieco etnicznym klimacie. W połączeniu z ciekawym, pełnym animacji i różnych efektów klipem, „Lascaux” to utwór, który po włączeniu nie jest reliktem epoki Magdaleńskiej, a spełniającym wszelkie standardy muzyczne i wizualne obecnego rapu.
Pierwszy singiel z nadchodzącej płyty Bisza i Radexa mocno zaostrzył apetyt na więcej. W napięciu wyczekujemy zatem kolejnych utworów, a póki co zamawiamy preorder na: http://www.pchamytensyf.pl
blenderrap-bisz-radex-lascaux-foto
Loading...
