„Niflheim”- czyli wideo do solowego kawałka Fokusa z płyty „REset”

Opublikowano: 13/02/2019
Autor: Mariusz Kaszuba
Zdjecie newsa

Panowie z Pokahontaz są własnie w trakcie prac nad swoją piątą wspólna płytą, która będzie nosić tytuł „Poka5”,  jednak w oczekiwaniu na nowy krążek, i pomiędzy serwowaniem informacji dotyczących tego wydawnictwa, postanowili nieco odświeżyć słuchaczom swój ostatni album „REset” wrzucając klip do kawałka „Niflheim” będący solową pozycja Fokusa z tego materiału.

Autorem teledysku jest Krzysztof Kruk, natomiast produkcja wyszła spod rąk Magiery z White House Records, który w ostatnim czasie jest osobą niezwykle aktywną muzycznie na rodzimej scenie. Całości brzmienia dopilnował niezastąpiony w swoim fachu Dj Eprom oraz jego magiczne analogowe zabawki, które każde nagranie opatulają ciepłem niczym kołderka z pierza w zimowy wieczór.

Fokus/Pokahontaz – Niflheim

Refren
To nie konflikt
zbrojny, w głowie kłębią się demony wojny. Mam
tam niespokojny stan, jakby spadały bomby.
Jestem sam, przytomny, skłonny być rozsądny.
Wokół powietrzne trąby. Niflheim.
(x2)

To jest
proste, ale nie jest łatwe, wiem, jakim
ostrzem tniemy między dobrem, złem. Jakim
kosztem chcemy mieć spokojny sen
rollercoaster, ciśnienie atmosfer. Walczymy o
postęp, niebo nocne, wzrok na cel, fale
mocne, krok w mrok, w ręce ster
obok suną lotniskowce wyższych sfer
my jak owce, do tego wodowstręt. To jest
oczywiste – bo nikt nie chce żyć jak strzęp. I nie
wszystkie myśli masz z połyskiem, man. Sercu
bliskie stają się dziesiątki scen, kiedy
mgliste ponad rzeczywiste. Robię sobie
listę, chcę, by tak wyglądał dzień. Dam radę,
mówię. Potrzebuję zrobić czystkę, tlen, a jadę
niczym w weekend z piskiem, dzień bez wen, mam wadę
nieodporny system i iskrę

Refren

To jest
łatwe, ale nie jest proste, kto jest
zawodowcem liczy forsę, patrzę w portfel, dno poszły
konie po betonie na manowce, (o!) robię
to, co mi się chce, a nie to, co chcę, wio! Widzę
postęp, przynajmniej nie poszło szkło, nie
będę sportowcem póki co, mam w dupie to, jestem
lirycznym zamachowcem, suki, po, po, po! Pod
lodowcem żyję, piszę, owszem, może jestem
głupi, ale robię to dla sztuki, sto na
sto, i jeszcze o mnie usłyszycie, tylko zmienię
tło, muszę się skupić, w końcu jestem Fo, a co jak
co, wiem, co to jest flow, więc pieprzę to. Zatykam
luki, zamykam łuki, pędzę jak Suzuki i
będę tu dopóki, aż zdobędę te nauki. Nowa
wiedza – starodruki, walka z drugim mną. Czuję
wiosnę, na ostatniej półprostej

Refren

Powiązane:
Najnowsze newsy:
Komentarze: