Z kieliszkiem wina w ręce, The Chef z legendarnego Wu-Tang Clanu zagrał mini koncert w restauracji Lord of the Fries. Restauracja słynie z serwowania wegańskich burgerów, a sekretny występ Raekwona miał miejsce w jednej z jej filii ulokowanych w australijskim mieście Fitzroy.
Pytanie brzmi dlaczego. Zawodnicy Wu-Tang Clanu, w tym i sam Raekwon The Chef, znani są ze wspierania działań skierowanych na obronę praw zwierząt. I to właśnie chęć zwrócenia uwagi na problem nieprzestrzegania praw jakie mają zwierzęta autora „Only Built 4 Cuban Linx… ” do tego występu. Zebranym w Lord of the Fries dane usłyszeć było m.in. „C.R.E.A.M” oraz i kilka numerów z ostatniego albumu Rae „The Wild”. A my dodamy jedynie, że pobyt Raekwona w Australii spowodowany jest jego trasą koncertową, w którą wyruszył on wraz z Slick Rickiem.
https://www.facebook.com/lordofthefriesau/videos/10155187641501707/
I wspomnijmy jeszcze, że nie jest to pierwszy raz, gdy reprezentant Wu-Tang Clanu gra koncert w restauracji. Przypomnijmy, że kilka lat temu uczynił już to Ghostface Killah występując przed budynkiem restauracji o nazwie Toastface Grillah. Skąd wzięła się ta nazwa, i dlaczego koncert zagrał GFK tłumaczyć chyba nie musimy.
Loading...
