„OhMyGod” to kolejny singiel ze „100% EP” Vixena. Raper pokazywał nam już, że potrafi stworzyć utwory w bardzo różnej stylistyce i nie sposób powiedzieć, że były one złe. Vixen jest jednym z tych raperów, którzy wchodząc w konwencję bardzo odbiegającą od wcześniejszych poczynań, wychodzi z tego manewru obronną ręką, ponieważ za jego twórczością stoi jakiś koncept. Podobnie jest z utworem „OhMyGod”, który śmiało mógłby lecieć w klubach, do których panie chodzą w 'małych czarnych’, a panowie w koszulach. Niby disco, niby przewózka, ale taka nieoparta na machaniu przed twarzą plikiem banknotów siedząc w nowej s-klasie. Także jeśli jeszcze ktoś miałby wątpliwości to Vixen pokazał, że można rozrywkowo i nietruskulowo, ale przy okazji też nie butnie i bez żenady.
Loading...
