„Nie mam czasu”, wyznają Pękaty i Amatowsky

Drugi z trzech zapowiedzianych przed końcem roku utworów, jakie obiecał nam Pękaty, zaliczył premierę. Zaprezentowane dziś „Nie mam czasu” to osobista relacja warszawskiego rapera, która powstała około 3 lat temu, jednak dopiero dziś ujrzała światło dzienne.

Pękaty realizuje swoją obietnicę, w ramach której do końca roku mieliśmy dostać od niego 3 nowe utwory. Choć 'nowe’ to w tym przypadku za dużo powiedziane. Pękacz, przed nowym albumem, który planuje na 2026 rok, postanowił przewietrzyć swoją szufladę z zalegającymi, aczkolwiek wartymi podzielenia się nimi ze słuchaczami rzeczami. Pierwszą z nich były „Świadomości skoki”, na bicie Smokina. Dziś dostaliśmy „Nie mam czasu”, za produkcję, którego odpowiada Amatowsky. Pękaty napisał go jakieś 3 lata temu, nagrał po roku od napisania, a my słyszymy utwór teraz. Pomimo długiego leżakowania, „Nie mam czasu” to bardzo dobry numer, utrzymany w charakterystycznej dla rapera, klasycznej i szczerej stylistyce.

(Fot. główna – źródło: https://www.facebook.com/pekaczwwa)