Black Rob zmarł w szpitalu w Atlancie

Opublikowano: 18/04/2021
Autor: Maciej Werner
Zdjecie newsa

To zdaje się nie być dobry rok dla rapowych weteranów z Nowego Jorku. Właśnie dowiadujemy się o śmierci kolejnego z nich. W wieku 51. odszedł z tego świata Black Rob.

Tydzień temu ze Stanów napłynęły fatalne wieści o śmierci DMX’a. Teraz, niestety takie same, dotyczą Black Roba. O złym stanie zdrowia rapera dowiedzieliśmy się również przed tygodniem, kiedy Rob Marciano sam życzył zdrowia X’owi.

Przyczyną śmierci Black Roba była niewydolność nerek. Z problemami zdrowotnymi Robbie O zmagał się jednak od ponad pięciu już lat. Ich przyczyną był przebyty z kolei udar mózgu. W ostatnim czasie stan zdrowia rapera znacznie się pogorszył, co dodatkowo pogarszał brak stałego miejsca do mieszkania. Smutną informację o śmierci Black Roba w szpitalu w Atlancie przekazał przyjaciel rapera, DJ Self.

Black Rob zmarł w wieku 51 lat. Rapową działalność na poważnie rozpoczął natomiast na początku lat 90-tych. W 1996 znalazł się w szeregach Bad Boy Records, i u boku Puffa Daddy’ego konkretnie przyśpieszył rozwój swojej kariery. Banco Pop pojawił się w takich hitach jak „Come See Me” zespołu 112, „Love Like This” Faith Evans czy „24 Hrs. to Live” Mase’a. W 2000 roku Black Rob wydał natomiast swój pierwszy solowy album. Wydawnictwo „Life Story” okazało się największym komercyjnym sukcesem pochodzącego z Buffalo MC. To właśnie z tej, okrytej platyną, płytą pochodzi najbardziej znany hit Black Roba, czyli singlowe „Whoa!”, do którego beat dostarczył diggujący w skrzyniach Buckwild. Reprezentantowi Bad Boy Records po tym numerze nie udało się jednak wypuścić już nic, co namieszało by równie mocno lub bardziej. Black Rob w labelu Diddy’ego wydał jeszcze pięć lat później krążek „The Black Rob Report”. Następnie, w 2011 Robert Ross wydał jeszcze, już z logo Duck Down na okładce, album „Game Tested, Streets Approved”. Ostatnim z kolei wydawnictwem Black Roba jest „Genuine Article” z 2015.

Powiązane:
Najnowsze newsy:
Komentarze: