Zgodnie z zapowiedzią, Małpa zaprezentował dzisiaj słuchaczom „Tatuaże”. Naturalnie, nie chodzi o kolejne obrazki na skórze utalentowanego rapera z Torunia, a o drugi singiel zwiastujący album „Bóg nie gra w kości”, z którym Łukasz Małkiewicz wraca po trzyletniej nieobecności na scenie.
Album „Bóg nie gra w kości”, zapowiedziany przez Małpę na początku miesiąca, z miejsca stał się jednym z najbardziej wyczekiwanych, tegorocznych rapowych wydawnictw. Entuzjastyczne przyjęcie pierwszego singla, czyli „Drogiego dresu”, świadczy natomiast o tym jak słuchacze stęsknili się za autorem kultowych już „Kilku numerów o czymś”. Najnowszym utworem Małpy są natomiast „Tatuaże”, za których produkcję odpowiada Czarny HIFI. Singiel ten Małkiewicz porównał do jednego ze swoich najbardziej znanych numerów, który znalazł się na wspomnianym, klasycznym debiucie. Chodzi oczywiście o wszystkim doskonale znane „Paznokcie”.
„TATUAŻE”, na bicie Czarny HIFI to opowieść o tym, że najpiękniejsze w drugim człowieku jest to czego nie można zobaczyć gołym okiem. Ci którzy już go słyszeli nazywają go roboczo „Paznokcie 2022″ więc liczę, że szczególnie spodoba się fanom tego klasyka z 2009 roku”
– Małpa
Jest to drugi singiel zwiastujący album „Bóg nie gra w kości”, którego premierę zaplanowano na 1-go kwietnia. Więcej o samym tym wydawnictwie dowiecie się w tym miejscu, a teraz już czas na „Tatuaże”.