Tegoroczna gala MTV Video Music Awards średnio nas interesuje. W naszej ocenie MTV nie robi praktycznie już nic wartościowego. Ale zaraz, chwila. Coś ciekawego jednak się w Barclays Center wydarzyło! A było to show, które wspólnie zapewnili Busta Rhymes i Spliff Starr!
Dla hiphopowych głów rozdanie nagród MTV wydarzeniem jest żadnym. Od lat nic ciekawego się tam nie dzieje, a obecne na tych spędach karykatury pokroju Lil Nas X’a czy innych takich skutecznie zniechęcają do obserwowania tego typu przedsięwzięć. I zapewne, na tegoroczną, mającą miejsce w miniony weekend, galę 2021 MTV Video Music Awards też byśmy uwagi nie zwrócili, gdyby nie dwóch oldschoolowych raperów, którzy swoim show dosłownie zjedli wszystkich innych występujących 12 sierpnia w Barclays Center na Brooklynie.
Busta Rhymes i Spliff Star, bo o tym duecie mowa swoim występem skradli show wszystkich innych. Bus-A-Bus w towarzystwie swojego wieloletniego hypemana i kompana z Flipmode Squad wykonali medley złożony z największych hitów Trevora Smitha. Ze sceny, ku wielkiej radości publiczności, poleciały zatem takie bangery jak “Put Your Hands Where My Eyes Could See”, “Touch It”, “Pass the Courvoisier, Part II”, także fragmenty “Ante Up (Remix)” z katalogu M.O.P. czy „Scenario” Tribe’ów, w których nagraniu Busta Rhymes także brał udział. Fantastyczna sprawa! A tym samym, podchodzący już pod pięćdziesiątkę Busta Rhymes i Spliff Star udowadniają, że oldschoolowi MC’s nie wychodzą z formy. Swoją energią i zachowaniem na scenie znacznie przy tym przebijając wielu młodszych i obecnie bardziej popularnych twórców! Tak się robi hip-hop! I na szczęście nadal są raperzy, którzy dają bezbłędny przykład jak się gra porządne koncerty!