Frontman Cypress Hill nowym teledyskiem promuje solowy album, za który w całości wyprodukował Scott Storch.
Czujecie „Air Fried Funk”? Tym właśnie singlem nowy album zapowiedział przed kilkoma dniami Devin The Dude, niesamowicie wyluzowany mistrz chilloutu z Houston. Pod brzmieniem nowości od Mr. Copelanda podpisał się z kolei Rob Quest, także załogant macierzystego zespołu rapera, czyli Odd Squad.
Devin The Dude się nie zmienia. I jest to jeden z najważniejszych atutów wyzbytego stresu rapera. Debiutant z 1998 roku, który zabłysnął solowym, klasycznym krążkiem „The Dude”, nadal czas spędza w studiu, a gdy z niego wychodzi, najczęściej udaje się do swojej dziewczyny. Nadal i cały czas ma przy sobie trochę zioła, a jak tylko ma ochotę, w pięćdziesiąt sekund zwinie kolejnego jointa. Niezmiennie również Mr. Copeland bardziej ceni luz i dobrą zabawę, niż gangsterską aktywność. W tym wszystkim Devinowi nadal towarzyszy Rob Quest, odpowiedzialny za brzmienie znacznej części kawałków Devina The Dude. I tak od prawie trzydziestu lat. Nowy album Devina, stanowiący następcę „Soulful Distance” z 2021 roku ma natomiast ukazać się już wkrótce.
(Fot. główna – źródło: GettyImages)