„Jad” się sączy

Opublikowano: 10/09/2020
Autor: Bartłomiej Kmieciak
Zdjecie newsa

Tym razem Knaps postawił treść nad formą, co nie oznacza, że forma w jego najnowszym kawałku leży. Robert wypracował sobie odpowiedni warsztat, który nie pozwala jego twórczości zejść poniżej pewnego, solidnego poziomu. Tak jest właśnie w przypadku „Mało mnie”. Utwór ten to kolejny singiel z serii „Jad”. Co stanie się z ową serią? Póki co, wciąż pozostaje to tajemnicą, ale możliwe, że ostatecznie uda się spiąć ją w EP, a może i doczeka się ona wydania fizycznego. Coraz głośniej dochodzą nas też słuchy o dalszych ruchach Knapsa, które już naprawdę niedługo nabiorą fizycznej formy i zostaną obwieszczone słuchaczom.

NNLS o numerze: „Mało mnie”- nie o skill lecz o treść tutaj poszło. Niemniej Knaps to nadal brzytwiarz. Wrażliwy brzytwiarz , emocjonalny ekshibicjonista. „Mało mnie” to wyciskacz łez, odpowiedź Knapsa na nieobecność sceniczną, która przez lata urasta niemal do legendarnej rangi. Robert po krótce wyjaśnia, ale w miejscu gdzie krew zatruta jest gniewem nic nie jest oczywiste I czarno-białe, co akcentuje właściwie każda linijka w tym utworze. „Mało mnie” to kolejny owoc poznańsko – bydgosko-pabianickiej koligacji, gdzie soczysty podkład zaserwował SPC, a video dotsite produkcje. Wszystko gra tu jak trzeba, nie sposób opisać, należy odesłać do samej muzyki. Tym razem nie jest to muzyczna uczta lecz podróż tudzież relacja z tej podróży, na którą serdecznie zapraszamy.”

Powiązane:
Najnowsze newsy:
Komentarze: