Kendrick Lamar zapowiedział ostatni album dla TDE

Opublikowano: 22/08/2021
Autor: Maciej Werner
Zdjecie newsa

Stało się! Kendrick Lamar przerwał trwającą cztery już lata ciszę, zapowiedziawszy tym samym nowy album! Co więcej, nadchodzącą, piątą solową płytę K. Dot określił jako ostatnią nagrywaną dla Top Dawg Entertainment!

Kendrick Lamar, dziesięć lat po wydaniu kultowego „Good Kid, M.A.A.D City”, które to wydawnictwo artyście z Compton przyniosło międzynarodową już sławę i status jednego z najważniejszych raperów w przemyśle, zapowiedział, że pracuje obecnie nad ostatnią płytą, którą wyda label TDE. Jest to wiadomość mocno zaskakująca, zważywszy na fakt, że Lamar z wytwórnią, którą w 2004 roku założył i z powodzeniem prowadzi Anthony „Top Dawg” Tiffith związany jest niemalże od początków swojej kariery. W tym samym roku Kendrick Lamar, jeszcze jako K. Dot wypuścił swój pierwszy materiał. Był to mixtape „Y.H.N.I.C. (Hub City Threat: Minor of the Year” stanowiący zarazem jedyną płytę Kendricka, która nie ukazała się z logo Top Dawg Entertainment na okładce.

Rok później bowiem, czyli w 2005 roku Kendrick Lamar Duckworth wszedł już pod opiekuńcze skrzydła, które rozpostarł nad utalentowanym raperem Top Dawg. I zaczęło się na dobre. Najpierw serią mixtape’ów. Nadal podpisywanych jako K. Dot. Pierwszym był „Training Day”. Po nim, już 2007 nastąpił nagrany wraz z Jay Rockiem mixtape „No Sleep 'Til NYC. Po kolejnych dwóch latach zrzucono na słuchaczy „C4” będący ostatnim mixtape’em podpisanym ksywą. W 2010 ukazał się „Overly Dedicated”, na którego okładce zamieszczono już wyraźne Kendrick Lamar.

Wszystko to stanowiło jednak jedynie preludium do kariery, która spektakularnie rozwijać miała zacząć się od roku 2011. Zaprezentowano wówczas „Section. 80”, pierwszy studyjny album Kendricka Lamara, po premierze którego ponownie zwrócono uwagę w stronę Compton. A na stałe zostaliśmy tam już od roku następnego. W 2012 Top Dawg Entertainment zaprezentowało bowiem „Good Kid, M.A.A.D City”. A co było dalej to wiemy już wszyscy. Kendrick Lamar, całkowicie zasłużenie, stał się gwiazdą tego największego formatu. Swój wysoki artystyczny poziom potwierdził natomiast wydając w 2015 roku album „To Pimp a Butterfly”. I następnie, w 2017, dając słuchaczom genialne „DAMN.”, za którą to płytę Kung-Fu Kenny otrzymał Nagrodę Pulitzera.

Piąta solowa płyta Kendricka Lamara jest zatem wydawnictwem niezmiernie wyczekiwanym. Pierwsze wzmianki, że prace nad nią już trwają otrzymaliśmy przed rokiem właśnie od szefa TDE. Teraz potwierdził je i sam Kendrick Lamar. Zaznaczając jednak, co jest zaskoczeniem niemałym, że będzie to ostatnia płyta jaką wyda w Top Dawg Entertainment. Rewelacją tą Mr. Duckworth podzielił się ze słuchaczami za pośrednictwem specjalnie założonej strony internetowej. Po wejściu w folder „nu thoughts” widoczny na www.oklama.com wyświetla nam się oświadczenie Lamara, w którym raper tłumaczy swoją decyzję.

„W momencie, gdy wyprodukuje mój ostatni album dla TDE, poczuję radość z bycia częścią tego kulturowego odcisku, jaki po sobie zostawiliśmy po tych 17 latach. Walka. Sukcesy. A co najważniejsze Braterstwo. Niech Najwyższy dalej wykorzystuje Top Dawga jako naczynie dla otwartych twórców. Podczas gdy ja kontynuuje realizację mojego życiowego powołania.

Jest to piękne dopełnienie. I zawsze wiara w nieznane.

Dziękuję za to, że o mnie myśleliście. Modlę się za was wszystkich.

Do zobaczenia niebawem”

– Oklama

kendrick-final-album

Swoje oświadczenie Kendrick Lamar podpisał bowiem właśnie nowym pseudonimem Oklama. A co na to sam Top Dawg? Szef TDE swoje stanowisko w tej sprawie zaprezentował w dniu wczorajszym. I jak można było podejrzewać, między panami nadal wszystko jest spoko. Kung-Fu Kenny natomiast w swoim dalszych działaniach pełne wsparcie ze strony Top Dawg Entertainment nadal ma zapewnione.

„Ponieważ jest to ostatni album Dot’a w TDE, jest to więcej niż zwycięstwo, to świętowanie. Wiem, że odniesie sukces we wszystkim, co zadecyduje, i będzie miał nasze pełne wsparcie”.

– Anthony „Top Dawg” Tiffith

Powiązane:
Najnowsze newsy:
Komentarze: