Pezet w 2022 roku zademonstruje słuchaczom swoją wizję tego, jak brzmi "Muzyka Komercyjna".
Pezet nowy solowy album zapowiedział wiosną tego roku. Przed kilkoma dniami natomiast otrzymaliśmy kolejny singiel zwiastujący nadchodzące wydawnictwo. Raper utworem „Gangi w LA” miał zamiar zaprezentować sound tegorocznych wakacji. My z kolei, słuchając wyprodukowanego przez Opiata utworu, coraz bardziej zniechęcamy się do zapowiedzianej na wrzesień „Muzyki Komercyjnej”.
Muzyka określana jako komercyjna, w większości przypadków, nie kojarzy się z brzmieniem wartym większej uwagi. Bardziej z tworami łatwo przyswajalnymi, wpadającymi w ucho, przy których miło bujają się słuchacze nieszukający w muzyce niczego więcej, niż tego, że 'ma sobie lecieć’. Na tytuł „Muzyka Komercyjna” postawił także Pezet, nazywając swój najnowszy album. Czy raper materiałem tym odczaruje pejoratywnie kojarzące się sformułowanie? Wypuszczone dotąd single wskazują, że absolutnie… nie.
Pezet bowiem, tak zachowawczy, i stawiający na sprawdzone już patenty, jak latem 2k22, jeszcze nie był. A co za tym idzie, starszy z braci Kaplińskich staje się zwyczajnie nudnym raperem. Odnieść można wręcz wrażenie, że Pezet nie stara się w swojej twórczości wprowadzić nic nowego i zamiast szukać nowych, zaskakujących pomysłów, stawia na bezpieczne patenty, pozwalające utrzymać zebraną już, bardzo sporą grupę słuchaczy. Ot co, „Muzyka Komercyjna”. Słuchając natomiast kolejnego singla zwiastującego ten album odnieść można wrażenie, że już to u Pezeta słyszeliśmy, a wersy z najnowszego utworu, czyli „Gangi w LA” znaleźć mogłyby się również w tym poprzednim. Czy, idąc za pytaniem zadanym przez autora utworu, wyprodukowany przez Opiata utwór przedstawia nam brzmienie tegorocznego lata? Tego nie wiemy. Po raperze pokroju Pezeta spodziewamy się jednak znacznie więcej.