Trudno uwierzyć, że wczoraj minęło już pięć lat od śmierci Adama Yaucha znanego na całym świecie pod pseudonimem MCA.
Zmarł on w młodym wieku. Miał 47 lat gdy na drugą stronę zabrał go rak. Pozostanie on jednak na zawsze w naszej pamięci jako jeden z ojców chrzestnych kultury hiphopu i postać, która wielu zainspirowała do działania w ramach jej! Wiele osób na całym świecie (nie tylko w Stanach) postanowiło właśnie dzięki twórczości MCA i Beastie Boys rozpocząć swoje działania związane z rapem i stać się częścią hiphopu już na całe życie. Wszakże byli to jedni z pierwszych białasów, którzy zdobyli uznanie w zdominowanej przez czarnoskórych kulturze! I pokazali, że rap jest muzyką, którą z powodzeniem tworzyć może każdy.
Jedną z osób, na których życiu istotne piętno odcisnęła muzyka MCA i ekipy jest jeden z naszych redaktorów – Głova. I jego wspomnienie o tej jakże istotnej dla hiphopu postaci zamieszczamy Wam poniżej.
(Głova) Mój brat zanim dinozaury zostały zmiecione z powierzchni ziemi przez ogromne działo obcych przybyszów z planety Gama 435 nosił spodnie 3/4, czapkę w paski do tyłu, longsleeve’a i wielki łańcuch przy wcześniej wymienionych spodniach. Ponadto śmigał na rolkach i … słuchał oldschoolowch rapsów. Wśród nich grupy Beastie Boys. Muszę przyznać, że ich pierwsze twory, te bardziej hardcorowe, kaleczyły me uszy ale już przy „Check your head” odkryłem ich magię. Puf i sam zamieniłem się w tego wyżej wymienionego. Różniło nas tylko jedno. Ja jeździłem na desce i złamałem ją razu pewnego robiąc ollie w miejscu :)
Po cóż ten wstęp? Dla wielu zajawkowiczów Beastie Boys to fundament na którym budowali swą zajawkę związaną z kulturą hip-hop. Dziś wypada 5 rocznica śmierci MCA. Podkręć kochana mordeczko swe głośniki na maxa i zapuść „Intergalactic”, „Sabotage”, „Body movin'”, „Get it together” czy też inny szlagier i oddaj hołd Adamowi. Kto wie może gdyby nie on nie byłbyś tą samą jednostką teraz !
Loading...
