Rapowe numery o lekkim zabarwieniu erotycznym

Opublikowano: 14/02/2023
Autor: Maciej Werner
Zdjecie newsa

Temat miłosnych uniesień w rapowych utworach pojawia się od początku gatunku. Raperzy w swoich tekstach bez pruderii opowiadali o swoich łóżkowych, i nie tylko, perypetiach z kobietami. Czyniąc to w sposób, czasami mniej, czasami bardziej, szowinistyczny. I bądźmy w tej kwestii szczerzy, często są to najzwyczajniej, porno numery. Czas zatem sprawdzić jak w tej kwestii radzili sobie nasi rodzimi spece od mikrofonu.

Walentynki 2k23 trwają w najlepsze. Romantyczne rapowe lovesongi, które śmiało wysłać możecie Waszej drugiej połówce w formie muzycznej laurki, już Wam przypomnieliśmy. Bądźmy jednak nadal szczerzy. Dzień Zakochanych to Dzień Zakochanych i wiadomym jest, jak wszyscy zakochani dzień ten zamierzaliby wspólnie zakończyć. A, że rap na szczerość stawiać powinien, to teraz mamy dla Was kilka nie rapowych lovesongów, a konkretnych fucksongów. Zatem, bierzmy się do roboty.

WCK – Lubię Pachnieć Tobą (Stej Tru)

Zaczniemy jeszcze delikatnie. Nawet zmysłowo. Ryfa Ri i Kuba Knap stworzyli w duecie piękny rapowo śpiewany utwór o miłości. O tej duchowej, jak i fizycznej. O tym, co przed, w trakcie, i po. „Lubię Pachnieć Tobą” z drugiego albumu WCK możemy zaliczyć zarówno do udanych lovesongów, jak i postrzegać jako delikatny, właśnie, fucksong. Ri i Kuba, na przyjemnie bujającej produkcji WaxEaters nagrali cudownie brzmiący kawałek, który bez krztyny zażenowania puścić możecie osobie, z którą właśnie jesteście. Jako intro do tego, co ma się zaraz zacząć…

„Mój palec z tym przyciskiem na stałe sklejam mała
Zrobiłbym z Ciebie ekstrakt i jarał w bletkach mała
Ty mi dajesz KingSize, chcę być cały w Tobie, cały plus
(…)
Misiu pokaż to cygaro, które czuję w twojej aurze
Chętnie się zaciągnę, ja się wszystkim zajmę
Potem odwrócę się jak kartę
Zaznamy się nawzajem, aż wypuścisz armię”

DJ Buhh ft. TEDE, CNE, Kołcz – Robisz, Robisz (Volumin I: Hałas)

A to, co ma się zacząć, to delikatnie na wstępie zapowiedziane, zestawienie kilku, według nas udanych, polskich porno rap numerów. Podobnie jednak jak w większości uczynili to raperzy w naszym kraju, zachęcamy do potraktowania ich z dystansem oraz humorem. A jak na początku kawałka „Robisz, Robisz” zaleca sam DJ Buhh, jeśli utwory o takim zabarwieniu w Wasze gusta nie trafiają, to… zrozumiemy. Przejdźmy zatem do konkretów, czyli tego co dzisiaj, „Robisz, Robisz”. O czym opowiadają Kołcz, CNE i TEDE na pierwszym nielegalu DJ’a Buhha.

„To dziś, do dziś, to dziś, to dziś, robisz, robisz
E-e tam, nie wiesz o co chodzi, jesteśmy młodzi, ale nie tak młodzi
To cipka, co jest mokra, to cipka, co jest dobra
To do niej chcę się dobrać, dobra, ale masz biodra
Nęcisz, kręcisz, nimi tak kręcisz
Rosną chęci i słupek rtęci”

Pezet ft. Kali – Sexmisja (Muzyka Rozrywkowa)

Zanim jednak finalnie przejdziemy do konkretów, chwila tak zwanej ustnej gry wstępnej, czyli 'mówimy sobie, co zaraz zrobimy’. Dlatego też do tego zestawienia trafia „Sexmisja” z wydanej w 2007 roku „Muzyki Rozrywkowej”. Najbardziej hedonistycznej, szowinistycznej zarazem, płyty Pezeta. Mającego, z resztą, na koncie numerów o zbliżonej tematyce znacznie więcej. A już na debiucie przyznającego, że 'seks to nasza religia’. Zatem kogo jak kogo, ale Jana Pawła zabraknąć tutaj nie mogło.

„Mam fetysz na twój kolczyk i na twoje stopy
Pochyl się, pokaż gdzie się kończą twoje pończochy
Wiesz, wezmę do ust kostkę lodu, odsłoń trochę biust
Pozwól mi zlizać twoje soki z twoich ud
Wiem, że twoje myśli są teraz tam gdzie mój fiut”

PRO8L3M – Na Audiencji (Ground Zero Mixtape)

Po chwili, ujmijmy to, flirtu wybrać możemy się już… na kwadrat. Co się tam dzieje to już historia, którą natomiast najlepiej opowie Wam specjalista od wszelakich storytellingów, Oskar z duetu PRO8L3M. Na wydanym w 2018 roku „Ground Zero Mixtape” raper zawarł relację ze swojej randki. Rozpoczętej od zabrania wybranki 'na lody i domowy keks’. A która, jak możemy się domyślać, skończyła się w sposób oczywisty. Inaczej numer zatytułowany „Na Audiencji” w zestawieniu fucksongów miejsca nie mógłby znaleźć.

„Miała kolczyki w sutkach, łechtaczce i dla złamania konwencji
Nad cipką parę łacińskich sentencji
Stałem jak nad ofiarą wilk z Clinton
Jakby widział, to wpierdalałby popcorn Bill Clinton
Rzuciłem ją na łóżko z gotową jak milf minką
Była naprawdę ładna, nie to co po zmianach Lil’ Kim, oo”

Slums Attack – Dura Sex (Reedukacja)

Z lekką dozą uszczypliwości uznać można, że skoro w zestawieniu pojawia się TEDE, to dla równowagi pojawić powinien się i Peja. Zwłaszcza, że sam niniejszy tekst traktuje, nie bójmy się tego słowa, o 'jebaniu’. A w tym aspekcie, Rychu niestety, w stosunku do pierwszego z wymienionych, od lat nadal jest aktywny. Tyle słowem złośliwości. A teraz już na poważnie. Numer „Dura Sex” bowiem, z przedostatniego albumu Slums Attack, traktuje o sprawach całkiem ważnych. Podrywanie dziewczyn w klubie, przypadkowy sex, HIV, rzeżączka? O tym rapował Rychu w 2011 roku. W nieco żartobliwy sposób ostrzegając o ryzykach związanych z chwilami zapomnieniania.

„Zrywam z niej majtki, ściskam piersi, pośladki
Smakuje słodkie wargi, patrzę jak ściąga mi slipy
Wkłada go w gorące usta, nie ma lipy, lecimy
Kładę ją na podłodze, bez zastanowienia wchodzę
Ona patrząc mi w oczy szepcze: uważaj proszę”

Świntuch ft. Peja, Jarosz – Te rzeczy są fajne (Świntuszenie)

Świntucha, rzecz jasna, również zabraknąć nie mogło. Naszej rodzimej, jednoosobowej odpowiedzi na 2Live Crew. Na dobrą sprawę moglibyśmy w tym miejscu wrzucić całą wydaną w 2000 roku płytę „Świntuszenie”, która poprzedziła genialne „Zmysłów 5”. Płytę stanowiącą de facto legalny debiut Tymona, a w całości, i kompletnie na wesoło, traktującą o aktach fizycznej miłości. Mówiącą otwarcie, że „Te rzeczy są fajne”. I właśnie ten, pochodzący ze „Świntuszenia” numer, w naszym zestawianiu uwzględniamy. Przede wszystkim dlatego, że gościnnie pojawiają się w nim Peja i Jarosz. A obecność Rycha, na wrocławskiej produkcji, prawie ćwierć wieku temu, w takim numerze, może zaskoczyć.

„Te rzeczy są fajne – gasną światła, ona zapala świecę
Oblizuje usta, za chwilę cię podniecę – mówi
Potem całą odzież gubi, każdy z nas to lubi
Te rzeczy są fajne, język na fiucie, ona daje mu buzi
I bierze go do buzi, kiedy się wydłuży
Dobrze mi to służy jak na jej cipce język
Wije się jak stado węży – te rzeczy są fajne”

DJ Buhh ft. Psychostach – Jesteś taka… (Volumin IV: Pierdolę Was)

Czas na finał. Wracamy zatem do 'sekcji porno’, zawartej na większości szalonych „Voluminów” nieobliczalnego DJ’a Buhha. Tym razem jednak za mikrofon nie chwyta TEDE, a dobry kompan TDF’a, prosto z Mielna, jeszcze bardziej szalony Psychostach! Numer „Jesteś taka…” nie pozostawia już niedopowiedzeń. Staszek bez skrępowania wykłada…, czego w danym momencie oczekuje. W sposób wulgarny, ale jednocześnie, dzięki naturze autora tekstu, całkiem dowcipny i zabawny. Dlatego też, to z przymrużeniem oka dokonane zestawienie, kończy właśnie nikt inny, jak Psychostach. Rap traktujący dorywczo, nagrywając jedynie na zlecenie DJ’a Buhha.

„Bez głupich skojarzeń i żadnych podtekstów
Jestem heterykiem, miłośnikiem seksu
Jestem koneserem, jestem entuzjastą
A chuj w cipę wchodzi jak nóż w masło
Lubię jak jest ciasno, jak masz mokre kapsko”

Postaw mi kawę na buycoffee.to

(Fot. główna – kadr z klipu Pezet – Supergirl)

Powiązane:
Najnowsze newsy:
Komentarze: