Snoop Dogg, Ice Cube, E-40 & Too $hort połączyli siły i nagrywają wspólny album! Ta informacja jest wręcz nieprawdopodobna. A jednak o tych planach ikon Zachodniego Wybrzeża słyszymy w ostatnich miesiącach już po raz kolejny!
Pierwszy parę z ust, jeszcze w grudniu, puścił Too $hort! W rozmowie z MC Searchem, w ramach prowadzonego przez niego podcastu, Short Dogg ujawnił, że z propozycją nagrania wspólnego materiału zgłosili się do niego Ice Cube oraz E-40:
„Więc dostaję telefon na początku kwarantanny od E-40 i Cube’a i mówią; 'Człowieku, czujemy że powinniśmy zrobić album we czwórkę – my i Ty, czyli E-40, Ice Cube, Too$hort i Snoop Dogg’. Pomyślałem – E-40 i Too $hort to Bay Area, Snoop i Cube są z L.A., i w sumie jesteśmy jak podstawa West Coastu. Siedzieliśmy tam i stwierdziłem 'Pierdolić! Zróbmy to!’ i zaczęliśmy szukać beatów”.
Giganci z Cali nagrali wspólnie ponad 20 numerów
Mniej więcej w tym samym czasie E-40 & Too $hort pojawili się wspólnie w The Breakfast Club. Podczas wywiadu, którego ikony Bay Area udzieliły przed stoczeniem wspólnego (i bardzo udanego) pojedynku w formule Verzuz, ponownie poruszony został temat supergrupy, którą stworzyli ze słynnymi gangsterami z Miasta Aniołów. Głos ponownie zabrał reprezentant Oakland:
„Krótko mówiąc, człowieku, zrobiliśmy wiele piosenek. I tak naprawdę nie jest jasne, co to będzie, ale do czegoś to zmierza – na razie jest dużo numerów”.
Rapowi giganci z Cali nie spotkali się jednak razem w studiu. Każdy z tych OG’s nagrywa samodzielnie, w czym pomagają domowe studia. Snoop Dogg, Ice Cube, E-40 & Too $hort regularnie się przy tym kontaktują i wysyłają wzajemnie swoje zwrotki.
„Podskakujemy na tych rozmowach gadając o tym 'Mam beat. Rapuj na tym beacie. Wyślij mi ten beat’. Napieprzyliśmy to, po prostu wysyłaliśmy sobie bity i skończyło się na tym, że było 25 pieprzonych piosenek. Więc robiliśmy to dalej”.
Too $hort przyznał również, że projekt ten nie powstaję, jak wielu mogłoby sądzić, dla pieniędzy! Panowie motywację mają zgoła inną:
„To nie ma nazwy. Jesteśmy tylko kilkoma OG. Każdy ma studio, wyposażenie i rapowe beaty. Czuję, że robimy to dla hip-hopu. Moglibyśmy to zrobić dla pieniędzy. Ale nikt nie potrzebuje pieniędzy!”
No i pięknie! Wszystko wskazuje więc na to, że Snoop Dogg, Ice Cube, E-40 & Too $hort faktycznie nagrywają wspólne numery, a po wspólnym albumie legendarnych MC’s z Zachodniego Wybrzeża nie pozostaną jedynie huczne zapowiedzi!
Jedynym zaproszonym gościem jest Dr. Dre
Najwięcej do powiedzenia o powstającym obecnie materiale ma duet E-40 & Too $hort. Legendy kalifornijskiego pimpingu gościły ostatnio w studiu serwisu HipHopDX. I ponownie na tapetę albumu tworzonego wraz z gwiazdami rapu z LA. Teraz więc dowiedzieliśmy się, że jedynym gościem na albumie westcoast’owej supergrupy, będzie sam Dr. Dre!
„Dre tam jest, człowieku. On tam jest. Snoop go tam złapał. Dre tam jest. To człowiek Snoopa. To człowiek Ice Cube’a. Dużo razem zrobili. On tam jest. Nie ma co do tego wątpliwości. Nie odmówiłby im”.
Ponadto, $horty w wywiadzie, którego wraz z E-40 wyjaśnił również w jaki sposób takie indywidua jak Snoop, Cube, E-40 i on dały radę osiągnąć kompromis przy nagrywaniu wspólnym numerów.
„Powiem wam jedną rzecz. Piękną rzeczą dotyczącą tego procesu jest to, że na początku wszyscy zdaliśmy sobie sprawę, że w studio jesteśmy najwyższymi samcami alfa. Zawsze tacy byliśmy, ale w przypadku tego projektu daliśmy sobie nawzajem uprawnienia do krytykowania, wetowania, przedstawiania sugestii…”.
Przed Wami Mount Westmore
Słysząc powyższe wypowiedzi nabieramy pewności, że album stworzony przez legendy West Coast’u ujrzy światło dzienne. W międzyczasie dowiedzieliśmy się również, że supergrupa, którą powołali do życia Snoop Dogg, Ice Cube, E-40 & Too $hort ochrzczono mianem Mount Westmore. Z niecierpliwością czekamy zatem na kolejne doniesienia z samego szczytu Zachodniego Wybrzeża, a przede wszystkim, na pierwszy wspólny singiel weteranów kalifornijskiego rapu.
Loading...
