Woof-Tang Clan – psia konkurencja dla legendarnego Wu-Tang Clanu?

Opublikowano: 24/11/2017
Autor: Redakcja
Zdjecie newsa

Rzadko zdarza pisać się nam newsy, które nie są bezpośrednio związane z muzyką i nie niosą ze sobą żadnej muzycznej wartości. No, ale o tym napisać musimy!
Otóż RZA, mózg kolektywu ze Staten Island, pozwał właśnie do sądu firmę Woof-Tang Clan, której działalność polega na… wyprowadzaniu psów na Manhattanie.

Hasłem firmy z NY organizującej spacery dla psów jest „The Illest dogs in NYC”, co już samo w sobie jest bardzo zabawne. Równie zabawna jest załączona na stronie internetowej Woof-Tang Clanu informacja o tym, że pracownicy tej firmy są uprzejmi i odpowiedzialni, jeśli tylko zgodzimy się z nimi, że „Illmatic” Nasa to najlepszy album wszechczasów.
Widać, Marty Cuatchon – właściciel Woof-Tang Clan oprócz tego, że jest fanem rapu to jest jeszcze gościem o dużym poczuciu humoru. Pokusił się on nawet o przerobienie na „psie wersje” okładek klasycznych rap albumów – „Three Feet High and Rising” De La Soul oraz „Return to the 36 Chambers” Ol’Dirty Bastarda.

 

Nie spodobało się to wszystko jednak Bobby’emu, który jak widać takiego aż poczucia humoru nie ma. RZA złożył do sądu pozew, w którym oskarża firmę Woof-Tang Clan o naruszenie praw autorskich działającego od 1993 roku Wu-Tang Clanu. Jak sprawa się potoczy, czas pokaże.

Ciekawym jest, że w Stanach działa jeszcze jednak firma pod nazwą Woof-Tang Clan, która dodatkowo oprócz nazwy ma logo bardzo mocno kojarzące się z kultowym znakiem Wu-Tang. Działająca na Florydzie firma zajmująca się hodowlą psów husky jednak nie została przez The Abotta pozwana. Możliwe, że jeszcze. 

Właściciel Woof-Tang-Clanu z Florydy jednak bardzo szybko odciął się od tematu, zamieszczając na funpage’u swojego firmy wyjaśnienia, że z przedsiębiorstwem z NY nie ma nic wspólnego oraz, że jest fanem hiphopu i muzyki Wu-Tang Clanu.

It’s woof muthufuckas!

Powiązane:
Najnowsze newsy:
Komentarze: