Czy Sobota naprawdę skończy z rapem?

Opublikowano: 28/05/2020
Autor: Bartłomiej Kmieciak
Zdjecie newsa

Raper ze Szczecina zadeklarował prawdopodobne zakończenie kariery rapowej na swoim fan page’u. My jednak podchodzimy do owej deklaracji z pewną dozą ostrożności i dystansu. Dlaczego uważamy, że ostatecznie Sobota nie zrezygnuje z dalszego nagrywania?

Po pierwsze, w swoim wpisie używa słowa „być może”. Opowiadanie o porzuceniu dalszego nagrywania i zostawianie sobie furtki na powrót jest bardzo wygodne. Wygląda to jak świetny zabieg marketingowy. Przypuszczać można, że Sobota tak naprawdę nie ma w ogóle w planach odchodzić z rap gry, tylko zrobić wokół siebie trochę szumu, podbić atencję środowiska i słuchaczy, a za jakiś czas wjechać z nowym materiałem.

Po drugie, abstrahując od naszej osobistej opinii, Sobota jest raperem bardzo popularnym. Ma fanów w całej Polsce, wyprzedaje koncerty, jego płyty schodzą, a liczby na YouTube się kręcą. Byłoby rzeczą niepojętą żeby rezygnować z czegoś, co jest Twoją zajawką, a dodatkowo zarabia się na tym naprawdę dobre pieniądze.

Po trzecie i ostatnie, twórczość Soboty tematycznie oscyluje wokół ulicznych akcji i zasad. Jeśli szczecinianin przestanie rapować w wyniku niemającej nic wspólnego z rapem przepychanki na słowa i papiery sądowe, jego wizerunek charakternego gościa okaże się kolosem na glinianych nogach, które wystarczy lekko dotknąć żeby się połamały. Stary, serio? MC zaczynający w latach ’90 zabiera zabawki i ucieka z piaskownicy, bo ktoś go o coś oskarża? Tak nie przystoi reagować komuś, kto tworzył tę kulturę w Polsce praktycznie od samego jej początku. Nie chcemy rozstrzygać o prawdziwości zarzutów Jongmena, ale jeśli ktoś woli się wycofać to może oznaczać, że nie chce dalszego drążenia tematu w obawie o to, co może wypłynąć na światło dzienne.

Powiązane:
Najnowsze newsy:
Komentarze: