Kuban ghostwriter’em topowego rapera z Polski?

Opublikowano: 02/03/2023
Autor: Bartłomiej Kmieciak
Zdjecie newsa

Czwarty singiel z długo wyczekiwanego powrotu Kubana na scenę wylądował. Po trzech mocno radiowych, skrojonych pod masowego słuchacza numerach, raper w końcu zaczyna przypominać siebie sprzed lat. „magister sztuki” pozostawia nas również z ciekawym pytaniem. Czy Kuban jest ghostwriter’em któregoś z polskich raperów?

Powiedzmy sobie to jasno – powrót Kubana pozostawia wiele do życzenia. A teraz zróbmy chwilę pauzy i niech to wybrzmi. Dzięki! Pochodzący z Opoczna raper zniknął na zbyt długo i to w momencie, kiedy wypracował sobie naprawdę mocną pozycję na scenie. Nic więc dziwnego, że oczekiwania względem jego ewentualnego powrotu były naprawdę wysokie.

Czy Kuban owym oczekiwaniom sprostał? Zależy jak na to patrzeć. Jeśli brać pod uwagę wklejenie się w obecne trendy to jego powrót zaprojektowany został perfekcyjnie. Owszem, Kubano nie zapomniał jak się nawija, składa rymy dalej bardzo dobrze, ale podkłady pierwszych trzech singli to popowe gnioty. Nic więc dziwnego, że sporo ludzi przestało czekać na resztę materiału.

Swoje nastawienie względem „spokoju” Kuban każe nam jednak zrewidować. „magister sztuki”, wyprodukowany przez favst’a to już czwarta odsłona nadchodzącego albumu, a my dopiero teraz zaczynamy słyszeć starego Kubana. Poza znaczną redukcją popowego pierwiastka, dostajemy od rapera też dawkę bezkompromisowej szczerości. W „magistrze sztuki” bowiem Kuban wprost mówi, że zniknął na tak długo, bo wciągnął go świat imprez i używek.

Co ciekawe, Kuban w najnowszym singlu potwierdza tezę Grande Connection, jakoby znani raperzy korzystali z usług ghostwriter’ów. Jak bowiem nawija w „magistrze sztuki”: „Twój idol to jest niezły ananasik, bo napisał do mnie, że prosi o teksty i zapłaci”. Jeśli wierzyć słowom Kubana, na polskiej scenie rzeczywiście ghostwriting nie jest czymś niecodziennym. Pozostaje jedynie pytanie, kto zgłosił się do niego po teksty? Obawiamy się jednak, że wyjawienie takiej informacji mógłby sprowokować jedynie beef pomiędzy rzekomym raperem, a Kubanem. Tym bardziej, że w tekście nie pada nigdzie ani potwierdzenie przyjęcia propozycji, ani jej odrzucenia. Sprawa tego czy Kuban jest ghostwriter’em któregoś z topowych, polskich raperów pozostaje więc otwarta.

Jaki będzie „spokój”, ciężko powiedzieć. Zdecydowanie jednak życzylibyśmy sobie żeby reszta materiału poszła bardziej w kierunku „magistra sztuki” niż trzech poprzednich singli. Na rozwiązanie zagadki będziemy jednak musieli jeszcze chwilę zaczekać. Album zamówić jednak można już dziś na stronie sklepu dobziludzie.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Powiązane:
Najnowsze newsy:
Komentarze: