Album Maxa Kolo "Być jak Max Kolo" doczekał się swojej premiery. Płyty dotarły do preorderowiczów,…
Pomiędzy swoimi podróżami do Bośni i Hercegowiny i U.S.A., Max Kolo oddał nam do odsłuchu drugi numer z „Kroniki” EP. Tym razem jest to tytułowy singiel, do którego powstał humorystyczny klip, nakręcony w całości na green screenie.
Max Kolo aka Niespokojny Duch Podlasia nie jest stworzony do siedzenia w jednym miejscu. Ledwo co wrócił z Bośni i Hercegowiny, a już pognał dalej. I to o wiele dalej. Dziś bowiem Max wrzucił zdjęcie zrobione w Nowym Jorku. Całe szczęście, zanim wyjechał zdążył podzielić się z nami drugim singlem z EP „Kroniki”, który poniekąd okazał się proroczy.
Tytułowe „Kroniki” nawiązują do sitcomu „Kroniki Seinfelda” z końca lat ’80. Pierwotnie numer miał nosić tytuł „Kroniki Maxfelda”, jednak ostatecznie pozostał samymi „Kronikami”. Akcja sitcomu rozgrywa się właśnie w Nowym Jorku, w którym dzisiaj zameldował się Max. Całość zobrazowana została humorystycznym klipem, nakręconym w całości na green screenie.