Quebonafide puszcza niedokończone numery

Opublikowano: 14/05/2023
Autor: Maciej Werner
Zdjecie newsa

Quebonafide w trakcie minionej nocy i trwającej Eurowizji dość mocno uaktywnił się w mediach społecznościowych. Kuba Grabowski wykorzystując swoje konto na Twitterze zdradził, nad czym obecnie skupia swoją uwagę, zakomunikował definitywne zakończenie rapowej kariery oraz puścił w Internet fragmenty nieukończonych numerów.

W najmniejszym stopniu nie spodziewaliśmy się, że Eurowizja może mieć jakiekolwiek skutki dla naszego rapowego podwórka. A jednak. Jednym ze śledzących 67. konkurs piosenki europejskiej był bowiem Quebonafide. Samo wydarzenie natomiast w Kubie Grabowskim wzbudziło dość znaczne emocje, gdyż raper-zagadka swoje wrażenia na bieżącą relacjonował na Twitterze. Na komentowaniu Eurowizji Quebo jednak nie zakończył i na tym samym portalu społecznościowym pozostał nadal aktywny. Uwagę skupiając jednak na własnej osobie. I co najważniejsze, na swoim rapie. Tym sposobem Quebonafide puścił serię składającą się z fragmentów niepublikowanych dotąd i nieukończonych numerów. Zdradzając przy tym planowane przy nich 'featy’ oraz określając czas ich nagrania. Potężnie przy tym jednak zasmucając fanów. Quebonafide w jasny sposób zasygnalizował bowiem, że jest to już definitywne zakończenie przygody z rapem.

Kuba Grabowski - Eurowizja

„NIE BĄDŹCIE ZACHŁANNI
I TAK WYSZEDŁEM ZE STREFY KOMFORTU, WIĘC PROSZĘ JUŻ NIE MARUDZIĆ I NIE SNUĆ TEORII. Tyle wystarczy.

Zamykamy domniemania. Żadnych solowych rapowych rzeczy ani streamingów nie ma już w planie. Poza tym robię sporo rzeczy spośród których Miss Ti jest priorytetem, więc dziękuję za przyjęcie – zwłaszcza mochi. Wywiady planowałem, ale nie ma sensu żebym tam szedł dopóki nie skończę tego co mam w planie. Jeżeli chodzi o numery wyżej. Podejmowałem wiele prób, próbowałem ogarnąć featuringi i zrobić coś zaskakującego, ale poległem. Przegrałem ze swoimi dynamicznie zmieniającymi się stanami psychicznymi. Bez robienia rapu jest mi znacznie lepiej, wywoływało to szereg niepożądanych reakcji. Właściwie to każdy moment uniesienia jak ten teraz je wywołuje, ale i tak często temu ulegam. Tak czy inaczej aktualnie skupiam się na tworzeniu rzeczy incognito wiodąc spokojne życie na wsi i próbuję rozwiązać kilka zagadek. Oby się udało. Ściskam”.

– Quebonafide

Quebonfide - Twitter

Kuba Grabowski powyższy komentarz i oświadczenie jednocześnie zamieścił kilkanaście godzin temu. W dniu dzisiejszym natomiast Queboanafide swoich fanów uraczyć postanowił snippetami kolejnych utworów, nad którymi prac niestety nie sfinalizowano, a tym samym, numery te nie ujrzały wcześniej światła dziennego.

„Umawiamy się tak, że ja Wam wrzucę wszystko co mam – kilkanaście miesięcy mojej pracy, bez żadnych finansowych oczekiwań, a Wy w podzięce wypijecie za mnie jedną matchę z Lidla. Nawet jak Wam nie smakuje, deal?”

– Quebonafide

Twitter - Quebonafide

I jak Quebo jak powiedział, tak właśnie zrobił…

Quebonafide postów z fragmentami swoich niedokończonych kawałków na Twitterze zamieścił znacznie więcej. Namawiając przy tym słuchaczy do ułożenia mixtape’u. Zapewne już wkrótce krążącego po sieci.

„Praktycznie wszystko już macie, więc możecie sobie złożyć w mixtape. Uciekam na mecz, dobrego dnia wszystkim i dziękuję, że byliście dla mnie wyrozumiali”.

– Kuba Grabowski

Kuba Grabowski natury rapera jednak się nie wyrzeknie. I ostatnie słowo wypowiedzieć jest Quebo, jak widać, dość ciężko. Po wszystkim bowiem, przed kilkunastoma minutami, pojawił się jeszcze jeden wpis. Dość obszernie tłumaczący decyzję pożegnania się z tworzeniem rapu. Jakby Quebonafide chciał mieć całkowitą pewność, że wszyscy to zrozumiemy…

„I tak jeszcze tytułem podsumowania – każdego zostawiam z chwilą refleksji. Muzyka dziś to podany pod nos tekst, reżyser, który wymyśli za Ciebie klip, wytwórnia, która wyłoży kasę, da swoje parę groszy. Na samym końcu ładny wygląd i ruszanie ustami. Mógłbym się w to dalej bawić. Szukać atencji dla atencji i wierzyć w to, że jestem wart tej uwagi jednocześnie patrząc na przystojniejsze i młodsze twarze, które lepiej śpiewają, ale czy ja tego chcę – raczej niekoniecznie. Większość rzeczy, które kiedyś wypuściłem dziś bym zanegował.
trudno by mi było wyobrazić siebie na trapie czy drillu żeby wjechać w trend. Nie kontestuję tego, bo sam słucham tych rzeczy. Po prostu to już nie dla mnie. Rozjechały nam się w jakiś sposób gusta z szerokim odbiorcą i wolę się z tym pogodzić robiąc inną rzecz na 200% niż”

– Kuba Grabowski

Kuba Grabowski - Twitter

(Fot. główna – kadr z video Quebonafide – „Matcha Latte”)

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Powiązane:
Najnowsze newsy:
Komentarze: