„Zawsze coś”, ale Erdoj w końcu wraca po dłuższej przerwie

Opublikowano: 02/05/2024
Autor: Bartłomiej Kmieciak
Zdjecie newsa

Erdoj przerywa ciszę po kilku latach przerwy. Nowy, solowy album rapera majaczy na horyzoncie, a zwiastuje go singiel „Zawsze coś”. Nadchodzący materiał zaprezentuje nam Erdoja w nowej, wyspiarskiej odsłonie.

Pięć długich lat. Tyle właśnie minęło od wypuszczenia przez Erdoja albumu „Młody bóg wrócił na stare śmieci”, nagranego na bitach Konara. Materiału na wskroś truskulowego, więc nic dziwnego, że zajmującego honorowe miejsce w szlachetnej loży z etykietką 'boomer rap’. Co się jednak stanie, jeśli, zgodnie z truskulowym paktem Gorzów-Opole, solidnie poskładane linijki przeniesiemy na nieco popularniejsze, klubowe bity?

Erdoj postanowił to sprawdzić. W sieci pojawił się wczoraj klip do numeru „Zawsze coś”. Utwór promuje nadchodzące solo Erdoja, zatytułowane „Szerokości”. Na krążku raper postanowił wyjść ze swojej strefy komfortu i pójść w kierunku inspirujących go w ostatnim czasie brzmień, takich jak, m.in. 2-step i UK Garage. „Zawsze coś”, wyprodukowane przez Jcoe, jest więc idealnym wprowadzeniem do „Szerokości” z brytyjskim sznytem.

Dokładna data premiery albumu Erdoja „Szerokości” nie jest jeszcze znana. Najprawdopodobniej poznamy ją przy okazji drugiego singla z płyty, kiedy to ruszy również preorder fizyka.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Powiązane:
Najnowsze newsy:
Komentarze: