5 poznańskich raperów, którzy utknęli w podziemiu – vol.1

Opublikowano: 29/03/2020
Autor: Bartłomiej Kmieciak
Zdjecie newsa

Każde miasto ma swoich podziemnych kotów, którzy podpalali osiedla swoimi kawałkami, ale nie wiedzieć czemu, ostatecznie nigdy nie udało im się wejść na legal. Niektórzy bardzo się starali, lecz bezskutecznie. Inni zaś elegancko olewali temat promocji, nie mając większego ciśnienia na zrobienie kariery. Oto pierwsza część zestawienia poznańskich raperów, którzy mieli potencjał żeby wyjść z podziemia, ale z jakiegoś powodu utknęli w nim.

Ammo.k

https://www.youtube.com/watch?v=xHHziumH-Xo

Reprezentant poznańskich Rataj, którego działalność rozpoczęła się jeszcze w latach ’90, kiedy nagrywał jako MC Fane. Mocno zajawiony freestyle’em pojawił się nawet w Radio Afera, kiedy swoją audycję prowadził tam jeszcze DJ Decks. Raper o bardzo charakterystycznym głosie, stylu składania rymów, ale i stylówce wizualnej. Dwa paski owinięte wokół jego pasa posiadały metalowe klamry z jego ksywą Ammo.K oraz nazwą jego składu „9MM”. Brudna, osiedlowa nawijka szybko podbiła serca ratajskich blokowisk, jednak, nie wiedzieć czemu, światło dzienne ujrzało tylko kilka singli Ammo.K’a. Ostatni raz usłyszeć można go było w 2015 roku na płycie Antka i Hirassa i to by było na tyle. Raper nie nagrał nigdy żadnego albumu i nagle rozpłynął się w powietrzu, ku zawodowi czekających na więcej słuchaczy.

Fido

Samowystarczalny koleżka, który poza rapowaniem sam robił sobie bity i zajmował się miksem swoich utworów. Raper z mocnymi, freestyle’owymi korzeniami, znany z tego, że wersu nie kończył rymem podwójnym tylko przypadkowo. Wielokrotny uczestnik legendarnych Bitew o Bema, podczas których dwukrotnie stawał na najwyższym stopniu podium. Jeden z najbardziej znanych reprezentantów truskulowej społeczności skupionej wokół portalu poznanhihop.pl, czego efektem było nagranie wspólnego kawałka z okazji 7. urodzin portalu do spółki z Arbakiem i PeeRZetem. Fido zadebiutował w 2008 roku albumem „Szary człowiek”, rok później otrzymaliśmy od niego epkę „Spropsuj choć troszkę”, a w 2011 do sieci trafił ostatni projekt jego autorstwa – „Sześć wersów oddalenia”. Jeśli jesteście fanami bitów opartych na samplach z czarnych płyt, absolutnie polecamy odkurzyć twórczość Fido.

Enrikle

Postać wręcz kultowa, której nie sposób nie lubić. Kolejny raper z panteonu poznanhiphop.pl, który udzielał się dziennikarsko na łamach tego portalu. Podobnie jak powyżej opisani, Enrikle swoje umiejętności szlifował na bitwach wolnostylowych, w których wielokrotnie triumfował. Jeszcze w 2018 roku zakończył zmagania 3-go sezonu Poznań Freestyle League z tytułem mistrzowskim. Znany z uroczego problemu z trafianiem w bit, w pełni rekompensował to niebanalnym poczuciem humoru i przemiłym usposobieniem. W 2005 roku został wybrany ‘debiutem roku’ przez portal poznanhiphop.pl. W swoim dorobku Enracz ma również album „Tęgie rozkminy” nagrany wspólnie z Tasem, który w 2011 w duecie z DJ’em Czarnym (obecnie Voitek Noir) zdobył v-ce mistrzostwo świata dj’ów IDA w kategorii show. Popularny Edoen w późniejszym czasie połączył siły z innym poznańskim raperem, Kmieciem, i do dziś oficjalnie nie zawiesił mikrofonu na kołku. W zasadzie ostatni wydany projekt z jego udziałem wyszedł zaledwie w grudniu 2019 i było to LP „Wszyscy jesteśmy Januszami” w duecie z Kmieciem, natomiast jasno możemy powiedzieć, że przy obecnych trendach taki materiał nie grozi wyjściem z podziemia.

Antek

Na początku znany jako Azrael. Kolejny reprezentant Rataj, należący obecnie do ekipy PCP (Południowe Centrum Park). Zadebiutował w 2005 roku nielegalem „Pisz własne przeznaczenie”. W 2008 roku w duecie z Honą (prywatnie jego żoną) jako Hona’n’Antek wypuścili album „Audioportret”. Antek tworzył poznańską kulturę hip hopową niemalże od samego początku, dlatego dobrze zna się z czołówką poznańskich raperów, którzy przebili się do mainstream’u. Na epce „Realiaz”, nagranej razem z Hirassem w 2015 roku, gościnnie pojawiły się takie postaci jak Kubiszew, Mrokas, Gandi Ganda, Medi Top Glon, Śliwa, Słoń i Deep52. Album promowany był przy wsparciu wytwórni B.O.R., z którą Antek związany jest już od dłuższego czasu jako fotograf. Na swoim koncie ma również wspólne utwory z Paluchem oraz Kobrą. Powodem braku większego rozgłosu może być oldskulowe, osiedlowe podejście Antka, które wyczuwa się od razu, słuchają reprezentanta Rataj. Rap robi dla osiedla, ziomków i własnej satysfakcji.

Masło

Zdecydowanie najbliżej legala z całej stawki był jednak Masło. Jego album „Listopad” narobił niemałego szumu w 2004 roku. Bity na projekt dali, m.in. Qciek, Kociołek czy ś.p. Zjawin, a rapowo pojawili się tam PeeRZet, Jimson, Kada oraz Lerek. „Listopad” dodawany był nawet do jednego z numerów kultowego czasopisma „Ślizg”. Raper grywał koncerty w całej Polsce i nawiązywał współpracę z najbardziej znanymi postaciami naszej sceny. Poza w/w może pochwalić  się także kooperacjami ze ś.p. Tomkiem Chadą, Fu, Peją i Popkiem, u którego pojawił się na albumie „Monster” oraz „Monster 2”. W 2011 pojawił się singiel z klipem z płyty „Make My Mind”, w którym gościnną zwrotkę zarapował Pjus, jednak album ten nigdy nie ujrzał światła dziennego. Rap Masła charakteryzuje raczej depresyjna tematyka. Poznaniak w tekstach wylewał swoje emocje, opisując damsko-męskie relacje i zatracanie się w mocno zakrapianych alkoholem imprezach. Dlaczego, pomimo bliskiej ludziom tematyce, naprawdę dobrym tekstom i wsparciu znanych raperów Masło nie wydał legala? Pozostaje to zagadką do dziś.

Powiązane:
Najnowsze newsy:
Komentarze: