„Breakin Forever”, czyli hip-hop w latach ’90

Opublikowano: 05/03/2021
Autor: Bartłomiej Kmieciak
Zdjecie newsa

Obecnie hip-hop kojarzony jest głównie z rapem. Trzeba jednak pamiętać, że to jedynie jeden z elementów kultury zza oceanu. Świetną okazją ku przypomnieniu sobie o tym jest nowy dokument „Breakin Forever”, opowiadający o początkach breakdance’u w Kielcach.

W Stanach breakdance funkcjonował już w latach ’70. To tam narodził się taneczny element kultury hip-hop’owej, a DJ Kool Herc nazwał tańczących b-boy’ami. W Polsce ludzie zaczęli naśladować widziane w filmach i teledyskach ruchy dopiero dwie dekady później, a jednym z pierwszych ośrodków hip-hop’u w naszym kraju były Kielce.

Te same Kielce, które dały nam jednych z pierwszych raperów w postaci Liroya czy składu WYP3, zrodziły też jednych z pierwszych tancerzy w kraju. Część z nas, która z racji wieku nie miała okazji obserwować kładzenia fundamentu pod polski hip-hop, dostaje jednak kolejną okazję ku temu, dzięki dokumentowi „Breakin Forever”.

Stworzony przez Bartosza (STREET MONKA) Chmielewskiego oraz Marka Piotra (MORUSA) Bodo film, opowiada piękną historię o niewyobrażalnej pasji, ciężkiej pracy i poświęceniu młodych ludzi w latach ’90. Całość naszpikowana jest archiwalnymi filmami, dokumentującymi ich życie i zajawkę oraz aktualnymi wypowiedziami bohaterów filmu. Poza reprezentantami legendarnego Broken Glass, swoimi historiami z tamtych czasów podzielili się także Zajka z WYP3, który jak się okazuje, również był członkiem ekipy i zdzierał łokcie na macie, a także Krzysztof „KASA” Kasowski, który ku naszemu zaskoczeniu miał niewątpliwy udział w rozwoju i promocji b-boy’ingu w Polsce.

Powiązane:
Najnowsze newsy:
Komentarze: