Enrikle dissuje Michael’a Jordana

Opublikowano: 09/12/2021
Autor: Bartłomiej Kmieciak
Zdjecie newsa

Niewyobrażalnie długo zapowiadana epka Enrikle na bitach Uncle Igo okazuje się nie być jedynie legendą. Dziś do sieci trafił pierwszy singiel z gościnnym udziałem Dzikiego Wonsa. Dość kontrowersyjnie, ale jak zwykle z charakterystycznym dla siebie poczuciem humoru, poznański raper dissuje w nim Michael’a Jordana.

Niewielu pewnie czekało, ale tych, którzy czekali, śmiało nazwać można nie fanami, a wręcz fanatykami rapera z poznańskiej Wildy. Enrikle podbił serca słuchaczy niepowtarzalnym dystansem do siebie i specyficznym poczuciem humoru. I nic to, że czasem perkusja w jego utworach nieco mu przeszkadza, bo jak sam twierdzi, „Pharoahe Monch też nie trafiał w bit”.

O tym, że Enrikle nagrał epkę, pisaliśmy ponad rok temu w październiku. Nie znaliśmy jeszcze wtedy nazwy płyty, a postać beatmaker’a na projekcie ograniczała się jedynie do tajemniczego imienia, Wojtek. Dziś już wiemy, że nazwa albumu to „Myślałem, że z tego wyrosłem”, a tajemniczym Wojtkiem jest Uncle Igo. Jeśli nic nie zmieniło się w kwestii tracklisty, którą publikowaliśmy w newsie sprzed ponad roku, EP liczy łącznie 5 numerów.

Dziś duet opublikował pierwszy singiel z „Myślałem, że z tego wyrosłem”. Odkrywanie kart rozpoczęli mocno, bo od numeru, „Anty Jordan”, który, jak nietrudno się domyślić, jest dissem na słynnego koszykarza. Jaki jest powód słownej agresji Enrikle? Według poznańskiego rapera, Jordan źle traktuje innych ludzi, m.in. Stana Podolaka w filmie „Kosmiczny mecz”.

Łatwo zauważyć, że tytuł utworu jest follow-up’em do słynnego „Anty Liroya”, Nagłego Ataku Spawacza. Na tym jednak follow-up’y w „Anty Jordanie” się nie kończą, bo słyszymy też, na przykład, adresowany pod adresem koszykarza refren z numeru Peji, „DTKJ” czy nawiązanie do numeru Wzgórza Ya-Pa-3 i Warszaffskiego Deszczu, „Ja mam to co ty”. Cut’y na sam koniec dołożył DJ Edison z Masterminds.

„Anty Jordan” to też dobra okazja żeby przypomnieć sobie o innych, podziemnych raperach z Poznania. W refrenie bowiem Enraczowi wtóruje Dziki Wons, znany z bujania parkietem podczas legendarnych imprez funk’owych w klubie Czytelnia. Okładka natomiast jest dziełem Qesta, czyli jednego z większych talentów poznańskiego undergroundu, którego drogi ostatecznie rozeszły się z rapem.

Data premiery albumu Enrikle i Uncle Igo, „Myślałem, że z tego wyrosłem”, nie jest jeszcze oficjalnie podana. Nie ma też informacji czy projekt pojawi się w wersji fizycznej.

Powiązane:
Najnowsze newsy:
Komentarze: