Legendarny duet wypuszcza nowy singiel w wigilię. Tym razem Enrikle i KMC przyrównują rap do gry, a swoją pozycję w niej do bycia żelaznymi rezerwowymi.
Choć wierzymy głęboko, że kiedyś to nastąpi, nie nastawiamy się zbyt mocno na nowe Brudne Serca w tę wigilię żeby nie przeżywać później zawodu. Całe szczęście raperzy raczą nas dziś nowościami, które rekompensują kolejny rok bez powrotu gorzowskiej legendy. Wśród nich jest też poznański duet, Enrikle i KMC, który właśnie wypuścił luźny singiel.
Numer, „Jeśli rap jest grą, to jestem rezerwowym”, jest dość oczywistym follow-up’em do numeru Big L’a, „MVP”. Sam refren zaś to odwrócenie refrenu Okolicznego Elementu w kawałku „Dla dobra rapu”, w którym Mej i Ninjah nawijają, że „jeśli rap jest grą to nie siedzą na ławce”. I jakoś owe ironiczne odwrócenie refrenu u Enrikle i KMC nas nie dziwi, bo poznańskie śmieszki przyzwyczaiły nas już do autodiss’ów w swoich zwrotkach. Bit ukradli od 2stego, podpisując Karwana jako jego autora, a grafika do numeru to znane zdjęcie niebywale mocnej ławki rezerwowych Realu Madryt, na której siedzą Raul Gonzalez, David Beckham, Luis Figo i gruby Ronaldo. Twarze Beckhama i Figo zastąpione zostały tu oczywiście twarzami autorów kawałka. Ładny misz masz, co? Ale tym właśnie od lat ujmuje nas „legendarny duet” z Poznania.
Loading...
