Co się dzieje z wytwórnią ESAPE i samym Pono?

Opublikowano: 23/12/2022
Autor: Maciej Werner
Zdjecie newsa

Pono zniknął! A przynajmniej z mediów społecznościowych oraz YouTube. Minionej nocy wyłączono kanały wytwórni ESAPE, a social media należące do reprezentanta Zip Składu usunięto! Sprawdzamy zatem co dzieje się z warszawskim raperem, autorem klasycznych płyt jak „Hołd” czy „Tak To Widzę”.

W ostatnim czasie fani Pono mogli zaobserwować dziwne działania w social mediach wytwórni ESAPE, labelu założony z inicjatywy rapera. ESAPE najpierw z natężoną intensyfikacją publikowało materiały w social mediach, by ostatecznie swoje kanały zamknąć. W ciągu ostatnich dwóch tygodni na Facebooku i Instagramie ESAPE mogliśmy zobaczyć wszystkie wydane przez wytwórnię treści. Teraz social media ESAPE, a także samego Pono zniknęły całkowicie z sieci. Usunięto także treści z kanału YouTube. Czy działania te oznaczają pożegnanie z fanami i zamknięcie wytwórni?

ESAPE czekają losy Visioners?

Przypomnijmy, że poprzedni label rapera Visioners, przez dużą część środowiska  hiphopowego odbierany jako swoista mekka dla fanów klasycznego rapu, zamknięto po tym jak autor m.in. „Pondemii” i „Wizjonera” stracił nad nim decyzyjność na skutek tarć z prezesem spółki, której częścią był label. Pono całą sytuację opisywał wówczas tymi słowami:

„W ostatnim czasie dużo osób zauważyło, że twórczość moja oraz innych artystów zrzeszonych pod szyldem wytwórni Visioners zniknęła z platform cyfrowych.
Jest to efekt działań prezesa spółki Visioners, który przekroczył swoje kompetencje i w sposób skrajnie nieodpowiedzialny doprowadził wraz dyrektorem zarządzającym do wyżej wymienionej sytuacji. W miedzy czasie ten sam Prezes spółki Visioners próbował przejąć naszą spółkę, przejmując udziały swoich przyjaciół z Tacto Label obecnie Visioners Music Promotion, która ma większość udziałów w spółce Visioners. W ten sposób Prezes spółki Visioners miał nadzieje podnieść kapitał zakładowy, co miało mu pozwolić na wykupienie moich udzia-łów. Niekompetencja tego człowieka a także jego prawnika jest jednak tak wielka, że nie doczytali się w umowie spółki iż przy tym podziale udziałów nie jest to możliwe, co pozwoliło nam na to by skutecznie powstrzymać przejęcie wytwórni.
Niestety prezo miał na tyle władzy żeby mnie ubezwłasnowolnić, co nie pozwala mi na dalsze prowadzenie wytwórni oraz monitorowanie obecnej sytuacji.”

– Pono

Na ten moment komentarza odnośnie bieżącej sytuacji, od samego Syna Alka Pono, uzyskać się jeszcze nie udało. Miejmy jednak nadzieję, że tym razem to chwilowa przerwa techniczna, a nie koniec działalności dowodzonego przez Pono labelu. O nowościach w tym temacie informować będziemy Was na bieżąco.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Powiązane:
Najnowsze newsy:
Komentarze: