Ej, „Anastazja”! Szczyl i Tymek nagrali dla Ciebie numer

Opublikowano: 13/05/2021
Autor: Bartłomiej Kmieciak
Zdjecie newsa

O tym, że klasyczne brzmienia wrócą do łask, mówi się już od dłuższego czasu. Młodzież rzeczywiście coraz częściej sięga do klasyki, a najnowszym potwierdzeniem na to jest wspólny numer Szczyla i Tymka.

Nasi stali czytelnicy na pewno zdążyli zauważyć, że do zajawki na nowoczesne trendy w rapie bardzo nam daleko. Zdecydowanie cieszymy się więc, że coraz częściej młodzi artyści sięgają po klasyczne brzmienia. W połączeniu z często dużo lepszym flow młodzieży już na starcie przygody z rapem, daje to naprawdę dobrej jakości muzykę.

Najnowszy singiel Szczyla i Tymka jest najlepszym potwierdzeniem poprzedniego zdania. Z jednej strony bit nolyrics’a z klasyczną linią perkusyjną i fajnym, oldschool’owym vibe’em, a z drugiej strony naprawdę nieźle płynący po bicie… Szczyl. Sorry, Tymek, cały czas ciężko nazwać Twoją zwrotkę rapem, a śpiewu wystarczająco jest już w refrenie, który nie każdemu pewnie przypasuje, ale jeśli hip-hop w zwrotkach się zgadza, to czemu nie może być popu w refrenie? Tekstowo również ten gość z rudą czypryną wypadł znacznie lepiej od dużo bardziej wyhajpowanego kolegi, którego teksty zapętliły się do wyzywania lasek od 'suk’ i chwalenia się liczbami na swoim koncie.

Warto zwrócić uwagę też na teledysk do „Anastazji”. Pastelowa kolorystyka, zabawa perspektywą, dzięki której polskie bloki wyglądają jak amerykańskie wieżowce i smacznie przedstawione dziewczyny, niesprowadzone do roli obiektu seksualnego, tworzą naprawdę miłą dla oka i spójną całość. Od razu przypominają nam się klipy ze stanów z przełomy lat ’90 i ’00, które na tamte czasy technicznie były poza naszym zasięgiem.

Powiązane:
Najnowsze newsy:
Komentarze: