Trzeci album Kosy ukaże się w przyszłym tygodniu

QueQuality przygotowuje się do premiery trzeciego albumu Kosy. „Siódma zero zero” ukaże się pod koniec przyszłego tygodnia. Płytę, której preorder jest dostępny na stronie wytwórni, promują single „Gdyby” oraz „Maszyna do pisania”.

Kiedy mówimy o Kosie, w pierwszym momencie na myśl przychodzi nam producent, z którym Bisz nagrał dwa albumy. Warto jednak poszerzyć swoją wiedzę o Kosę rapera i producenta, reprezentującego barwy QueQuality. Co ciekawe, zanim zajął się on rapem na poważnie, miał już spore muzyczne doświadczenie, współtworząc z JUTRØ kolektyw elektroniczny CZELUŚĆ.

Kosa zadebiutował w 2021 roku albumem „Organiczne związki liryczne”. Na płycie znalazł się genialny numer „Detergent”, którym raper zwrócił uwagę nie tylko słuchaczy, ale też innych raperów. Singiel debiutanta na scenie rapowej spropsował sam Sokół, słowami: „Dawno nie widziałem nic lepszego”.
W maju zeszłego roku QueQuality zaprezentowało drugi album Kosy. Na „Balansie” znalazły się ciekawi goście, tacy jak, m.in. Paluch, Gedz, Zdechły Osa, Marta Malikowska czy Misiek Koterski. Po czasie Kosa przyznaje, że pomimo oddającej dobry stan ducha tytułu albumu, jego „samopoczucie z tamtego okresu przypominało bardziej lekko spleśniały pumpernikiel”.

W przyszłym tygodniu Kosa wyda swój trzeci legalny album. „Siódma zero zero” to 12 numerów, z czego 10 wyprodukował sam autor. Za produkcję dwóch pozostałych odpowiada SecretiveSuicide. Gościnnie na albumie pojawią się Paluch, Linda oraz Bejbi. W sieci są już dostępne dwa pierwsze, bardzo dobre single opatrzone klipami – „Gdyby” oraz „Maszyna do pisania”.

O swoim nadchodzącym, trzecim albumie, Kosa mówi następująco:

„Jestem zszokowany tym jak dobrze się czuję i z jakim spokojem ducha czekam na pokazanie Wam owoców pracy muzycznej z ostatnich miesięcy. Wydaje mi się że tegoroczna audio-konfitura jest nieco lżejsza, może i słodsza, ale jak to w moim przypadku, nie brakuje jej charakterystycznej kwaskowatości. Możliwe, że jest dużo lepiej zbalansowana niż, o ironio, projekt z zeszłego roku pod tytułem “BALANS” (śmiech). Trzymając się nomenklatury kulinarnej, moje samopoczucie z tamtego okresu przypominało bardziej lekko spleśniały pumpernikiel a obecnie przypieczoną na maśle chałkę z karmelizowanym boczkiem.”

Premiera albumu Kosy „Siódma zero zero” zaplanowana jest na 22 marca. Na płycie w wersji fizycznej będziecie mogli usłyszeć bonus track, który nie zostanie udostępniony na platformach streamingowych. Preorder można zamówić na stronie QueQuality.