Uwaga, uwaga! Onar zapowiedział jedenasty solowy album! Współtwórca duetu Płomień 81 uczynił to puszczając singiel „Ośmiornica”, w którego nagraniu udział wzięli także Paluch i Lipa.
„Ośmiornica”, którą Onar wraz z Paluchem i Lipą nagrał na beacie produkcji SHDOW’a i premixma stanowi drugą już singlową zapowiedź nadchodzącej solówki obecnego na scenie od lat 90-tych Marcina Donesza. Ostatnią, na ten moment, stanowi wydana w 2018 roku płyta „CBBS”. Tę nadchodzącą natomiast Onar zatytułował „Achtung”. A wyjaśnienie, dlaczego akurat tak, znajdziecie poniżej pod klipem autorstwa sensi&.
Onar album „Achtung” wraca po przy letniej przerwie w solowej działalności. Nie była to jednak przerwa od nagrywania. W ubiegłym roku bowiem Onar wraz z Pezetem wypuścił bowiem kolejną płytę jako legendarny Płomień 81. Teraz przyszedł czas na nowe solo, które wiemy już, że na rynku ukaże się 1 października. Do tego czasu natomiast wydawnictwo „Achtung” zamawiać można na stronie www.onar81.pl. A powracając do pytania o genezę tytułu albumu. To już wyjaśni Wam sam Pan Zachrypnięte Gardło.
„Tytuł „ACHTUNG” miałem w głowie od dawna, czekałem tylko na odpowiedni moment do jego użycia. Chciałem zaznaczyć moment, w którym zaszła we mnie zmiana, w którym otworzyłem się na inną muzykę, na nowych ludzi, nowe rozwiązania, nawet na sam proces tworzenia muzyki w studio. Album „ACHTUNG” jest płytą, której poświęciłem bardzo dużo czasu i serca, zaprosiłem mnóstwo gości, z którymi ruszyliśmy w różne ciekawe podróże muzyczne. Po wydaniu wielu albumów, myślę, że ciężko jest znaleźć jakąś nową ścieżkę, świeże spojrzenie na muzykę. Czuję, że przy tej płycie pozostałem sobą, robiąc nowe rzeczy.”
~ Onar o swoim nadchodzącym krążku.
Pierwszym natomiast singlem zwiastującym album „Achtung” był „Kortyzol”. W nagraniu tego numeru z kolei udział wzięli Kizo i Kabe, a o brzmienie zadbali SecretRank oraz Szwed SWD. Sam Onar przyznaje, że do stworzenia tego utworu zainspirowała go otaczająca naszą rzeczywistość pandemia, która zamknęła ludzi w domach i wywołała smutki, depresje oraz wszelkie głęboko schowane demony.
„Kawałek „Kortyzol” pisałem w bardzo dziwnym czasie, który nastał dla nas wszystkich. Osobiście źle znosiłem ograniczenia, brak normalnego kontaktu z ludźmi i zakazy robienia czynności, które były dla mnie jeszcze przed chwilą zwykłą codziennością. Izolacje, depresje, straty – to wszystko było wokół mnie, ale nie chciałem o tym opowiadać w dołujący sposób, na smutnym bicie. Wręcz przeciwnie, chciałem dać sobie i innym pozytywną energię.”
– Onar
Loading...
