Method Man & Redman, w opcji „Verzuz”, z okazji 4:20

Opublikowano: 21/04/2021
Autor: Maciej Werner
Zdjecie newsa

Wczorajsze 4:20 okazało się być również istnym świętem hiphopu. W serii „Verzuz” wystąpili bowiem Method Man & Redman! Ikony rapu i twórcy wielu rewelacyjnych numerów, bez których pokaźna grupa palaczy nie wyobrażałaby sobie wczorajszego „świętowania”.

„Verzuz” to kapitalna inicjatywa, w której „na przeciwko” siebie stają uznani rapowi gracze. Przypomnijmy, chociażby, udane starcia DMX’a i Snoop Dogga, czy też E-40’ego i Too $horta, a w ostatnim czasie Ghostface’a z Raekwonem. Wszystkie te starcia to jednak nic w porównaniu do tego, co w dniu wczorajszym zaprezentowali autorzy albumów „Blackout”. Przyjrzyjmy się zatem, pokrótce, przebiegowi „starcia” Method Man vs. Redman!

Na starcie trzeba zaznaczyć, że w porównaniu do wcześniej stoczonych spotkań w formule „Verzuz”, jeden z najbardziej rozpoznawalnych duetów w rapowej branży, od pierwszych minut obrał opcję koncertową. Kto miał okazję widzieć na żywo Johnny’ego Blaze’a i Funk Doc’a ten wie, że ta dwójka razem na scenie to gwarancja udanego show. Nie inaczej było tym razem.

Zaczęło się jednak od warm-up’u. Zagrał go legendarny DJ Scratch, serwujacy raperom beaty już przez całą „walkę”. A ci, ze względu na wczorajsze święto, zaczęli od, a jakże, wspólnego zagrania numeru „Dis Iz 4 All My Smokers” z drugiego „Blackoutu”. A potem już poszło!

Redman, najpewniej ze względu na wczorajsze 4:20 zaczął edukacyjnym numerem „How To Roll A Blunt”. Spotkało się to z odpowiedzią Mr. Metha w postaci kawałka „What The Blood Clot” ze swojego debiutu. A to jedynie sam początek bangerów jakie w repertuarze mają Method Man & Redman. Wspomnę jedynie, że dalej poleciały, między innymi, „How High”, „Tonight’s Da Night”, „Method Man”, „Time 4 Sum Aksion”, „Bring the Pain”, „I’ll Bee Dat!”, „Y.O.U.”, „Round and Round”, „Whateva Man”, „A-Yo”, „I’ll Be There For You/You’re All I Need”,”Soopaman Loova 3″. I na koniec, naturalnie, nieśmiertelny „Da Rockwilder”! Pełen zapis spotkania Meth Verzuz Red znajdziecie poniżej.

To oczywiście nie wszystko! W trakcie „walki” Method Man i Redman nawiązali połączenie z współtwórcą legendarnego Def Jam Recordings, Russelem Simmonsem. Inne legendarne postaci ze świata hiphopu towarzyszyły natomiast duetowi na scenie. I tak, Keith Murray wbił się ze swoim kultowym „Get Lifted”. Z kolei podczas grania „Wu-Tang Ain’t Nuthin to Fuck With” za mikrofony chwycili, z impetem wjeżdżając, RZA i Inspektah Deck.

https://twitter.com/HipHopDX/status/1384678667817603075

Jakby tego wszystkie mało było, „Head Banger” poleciał także, a na scenie pojawił się drugi legendarny duet, czyli EPMD. Chwilę wcześniej natomiast na scenę wszedł K-Solo. By jednak atmosferę podkręcić jeszcze bardziej, gdy DJ Scratch puścił, znany z solówki Reggiego Noble’a, rozwalający głośniki singel „Let’s Get Dirty”, na scenie pojawił się nie kto inny jak DJ Kool, który z kolei własne „Let Me Clear My Throat” zagrał również. To po prostu trzeba obejrzeć!

Meth & Red, oprócz swoich numerów, „walczyli” również hitami kolegów po fachu, w których nagraniach wzięli udział. Oprócz tych wymienionych już powyżej, usłyszeliśmy więc „The What” Biggiego, „4,3,2,1” LL Cool J’a czy „Lemons” Conwaya’a, czy ostatnio wydane „Nutshell Pt 2” Phife Dawga. Przy tym wszystkim Method Man i Redman nie zapomnieli o tych, których niestety już z nami nie ma. Tribute dla DMX’a i Black Roba był więc również.

Na sam koniec natomiast otrzymaliśmy zapowiedź „Blackout 3″! Pisaliśmy już, że tegoroczne 4:20 było również świętem hiphopu?

Powiązane:
Najnowsze newsy:
Komentarze: