Quebonafide serwuje „Matcha Latte”

Opublikowano: 29/12/2020
Autor: Maciej Werner
Zdjecie newsa

W singlu „Teen Kasia” przyznaje, że po sukcesie tegorocznego albumu „mógłby już tylko leżeć”, jednak 2020 postanawia zamknąć z hukiem, a raczej „klapą jak Alcatel”. Quebonafide wypuścił właśnie drugi singiel w tym miesiącu! I to na beacie autorstwa ONRA!

Zaserwowane „Matcha Latte” jednak nie dla wszystkich będzie smaczne. To co najbardziej zapada w pamięć po przesłuchaniu wyprodukowanego przez ONRA numeru to wersy rozliczające Kartky’ego:
„Jeszcze wyhodowałem chwasty
Typ z mojej wytwórni tłukł kobiety jak ćwiartki
Palę się ze wstydu jak kalifornijskie laski
Dziś mu nie poświęcę nawet milimetra kartki”.

Oprócz poruszenia niefajnej kwestii przemocy wobec kobiet, Quebo w „Matcha Latte” skupia się na rzeczywistości obecnie zastanej, a oficjalny opis wyjaśnia nam, że utwór ten stanowi „metaforyczną podróżą przez wydarzenia, jakie towarzyszyły nam w mijającym, 2020 roku. Główny bohater żyje w swoim bezpiecznym, spokojnym miejscu, popijając tytułowy napój. Wokół pandemia, starcia z policją, protesty ekologów i ruchów BLM, które dzieją się poza nim. W pewnym momencie jego bańka bezpieczeństwa zaczyna kruszeć”.

Brzmienie singla „Macha Latte” całkiem różni się od zaprezentowanego w połowie miesiąca numeru „Teen Kasia”. Tym razem otrzymujemy miękkie i delikatne brzmienie zorientowanego na sampling francuskiego beatmakera i subtelne, spokojne flow Quebonafide. Tylko ten Mick Jenkins jakoś tak trochę na siłę wrzucony na napisach końcowych.

Powiązane:
Najnowsze newsy:
Komentarze: