Wu-Tang Clan ponownie przygotował coś wyjątkowego

Opublikowano: 04/03/2021
Autor: Maciej Werner
Zdjecie newsa

Wydawniczo Wu-Tang Clan już nas niestety za bardzo nie zaskoczy. Kultowa grupa z Long Island zaskakuje jednak kolejnymi zabiegami budującymi jej wyjątkowość. Po wydaniu albumu tylko w jednej kopii, przyszedł czas na książkę, którą łącznie nabędzie zaledwie 36 osób!

Wu-Tang Clan jest bez wątpienia tym zespołem w rapowej grze, którego legenda urosła najbardziej. I żal niestety, że z roku na rok świetność grupy z Long Island umniejsza brak aktywności z jej strony. Zarządcy dziedzictwem jednego z ważniejszych rapowych kolektywów na świecie próbują jednak ciekawymi zabiegami podtrzymać tą mistyczność jaka zrodziła się wokół Wu-Tang Clanu.

Najnowszym pomysłem jest ściśle limitowana książka „Wu-Tang Legacy”, którą już zdążono określić mianem „największej i najrzadszej książki w historii hip-hopu”. 300 stronicowe wydawnictwo zawierać ma niepublikowane dotąd fotografie, na których znajdują się, rzecz jasna, RZA, GZA, Ol’ Dirty Bastard, Method Man, Raekwon, Ghostface Killah, Inspectah Deck, U-God i Masta Killa. Co ciekawsze, książka tą ukryto w… stoliku do kawy o wadze 400 funtów! Stolik jest jednak zbyt krzywdzącym określeniem. To jest istna, zaprojektowana przez Gethina Jonesa, rzeźba z brązu i stali! Z resztą zobaczcie sami jak sie to cudo prezentuje:

„Wu-Tang Clan: Legacy” jest ściśle limitowane. „Książkę” ukazującą dziedzictwo Wu-Tang Clanu wykonano w zaledwie 36. egzemplarzach. Dlaczego akurat ta liczba, tego raczej nie musimy tłumaczyć. Na stronie wutanglegacy.com zapisać możecie się na preorder, jeśli chcecie wejście posiadanie „Wu-Tang Clan: Legacy”. W tym samym miejscu znajdziecie również kilka fotografii stanowiących ułamek tego, co zawiera to oprawione w wyjątkowy sposób wydawnictwo.

Wu-Tang-Legacy
Wu-Tang-Legacy-photo

Podobna sytuacja miała już raz miejsce. W 2014 roku w tylko jednej kopii z kolei wytłoczono słynny album „Once Upon a Time in Shaolin”. Mityczne niemal wydawnictwo, nad którym prace trwały sześć lat, a ich mózgiem był Cilvaringz. Z założenia materiał nigdy nie miał trafić do szerokiej grupy odbiorców. Zamiarem twórców było eksponowanie tego krążka Wu-Tang Clanu jako dzieła sztuki w muzeach oraz na festiwalach muzycznych. Ostatnim krokiem natomiast miało być wystawienie „Once Upon a Time in Shaolin” na aukcji. Plan przeprowadzenia etapu drugiego pominięto jednak bardzo szybko. Już w 2015 roku krążek za 2 miliony dolarów trafił do Martina Shkreli. Unikatowe wydawnictwo Wu-Tang Clanu wpisano również do Księgi rekordów Guinnessa jako najcenniejszy istniejący albumem w historii. „Najbardziej znienawidzony człowiek Ameryki” natomiast elegancko wydaną płytę „Once Upon a Time in Shaolin” trzyma cały czas u siebie.

Powiązane:
Najnowsze newsy:
Komentarze: